wtorek, 19 stycznia 2010
Wierszyk . : - P
Ty mówisz 'Troy i Gabriella', Ja mówię 'Edward i Bella'!
Ty mówisz 'HSM', Ja mówię 'ZMIERZCH'!
Ty mówisz 'Jonas Brothers', Ja mówię 'Muse'!
Ty mówisz 'Joe Jonas, Ja mówię 'Emmet Cullen'!
Ty mówisz 'Wilkołaki', Ja mówię 'Wampiry'!
Ty mówisz 'Pomarańczowy', Ja mówię 'Złoty'!
Ty mówisz 'Beyonce', Ja mówię 'Rosalie Hale'!
Ty mówisz 'Psychiczna', Ja mówię 'Alice Cullen'!
Ty mówisz 'Nienawidzę ZMIERZCHU', Ja mówię 'NIENAWIDZĘ CIEBIE'!
Ty mówisz 'HSM', Ja mówię 'ZMIERZCH'!
Ty mówisz 'Jonas Brothers', Ja mówię 'Muse'!
Ty mówisz 'Joe Jonas, Ja mówię 'Emmet Cullen'!
Ty mówisz 'Wilkołaki', Ja mówię 'Wampiry'!
Ty mówisz 'Pomarańczowy', Ja mówię 'Złoty'!
Ty mówisz 'Beyonce', Ja mówię 'Rosalie Hale'!
Ty mówisz 'Psychiczna', Ja mówię 'Alice Cullen'!
Ty mówisz 'Nienawidzę ZMIERZCHU', Ja mówię 'NIENAWIDZĘ CIEBIE'!

Fabuła
Zbliżają się osiemnaste urodziny Belli, lecz dziewczyna jest tym faktem zrozpaczona, bo nie chce się starzeć. Wie, że im więcej lat jej przybywa, tym bardziej oddala się od Edwarda. Chce tego za wszelką cenę uniknąć. Z okazji jej urodzin Alice i Edward Cullen postanawiają urządzić jej przyjęcie. W czasie odpakowywania prezentów Bella rozcina sobie palec, który zaczyna krwawić. Jasper, nie mogąc się opamiętać, rzuca się na nią. Na szczęście Edward reaguje błyskawicznie i odciąga go wraz z innymi, wyprowadzając z domu. Edward i reszta jego rodziny, nie chcąc by taka sytuacja się powtórzyła, postanawiają na zawsze wyprowadzić się z Forks. Sądząc, że tak będzie łatwiej pogodzić się Belli z rozstaniem, Edward postanawia skłamać, mówiąc ukochanej, że jej już nie kocha. Zostawia ją samą w lesie, niemalże nieprzytomną i odchodzącą od zmysłów. Znajduje ją Sam Uley, dwudziestolatek z La Push. Bella pogrąża się w głębokiej depresji przez cztery miesiące. Odkrywa jednak, iż kiedy robi niebezpieczne rzeczy, doznaje halucynacji w czasie których słyszy w swojej głowie głos Edwarda. Zdesperowana, aby móc częściej słyszeć głos ukochanego, kupuje dwa stare motocykle i prosi przyjaciela z dzieciństwa, Jacoba Blacka, o pomoc w ich odrestaurowaniu. Bella i Jacob spędzają ze sobą coraz więcej i więcej czasu; Bella powoli wraca do normalnego stanu (opisuje Jacoba jako jej 'osobiste słońce'). Podczas rozmów z Jacobem, dziewczyna dowiaduje się o 'gangu' obecnym w La Push, któremu przewodzi Sam. Jacob wyznaje jej, że Sam jakby oczekiwał od niego wstąpienia do owej grupy. Po pewnym czasie Bella zauważa u niego zmiany; stwierdza, ze Jacob dołączył do gangu Sama.
Przechadzając się po lesie Bella napotyka wampira Laurenta, wpólnika Jamesa, który usiłował ją zabić w poprzedniej książce. Dowiaduje się, że Victoria, partnerka Jamesa, chce ją zabić, aby pomścić swego ukochanego (pod koniec Zmierzchu Emmett i Jasper zabijają Jamesa). Gdy rozmowa z Laurentem przybiera niebezpieczny obrót, z lasu wyłania się wataha ogromnych wilków. Bella jest przerażona, ale wilki, zamiast zaatakować ją, puszczają się w pogoń za wampirem. Jacob okazuje się być wilkołakiem i nie może powiedzieć o tym nikomu, łamie jednak tę zasadę dla Belli. Jacob wyjaśnia Belli, że obecność wilkołaków jest reakcją obronną na istnienie wampirów - w istocie, on i 'sfora' Sama polują na Victorię, wampirzycę polującą na Bellę i stanowiącą zagrożenie dla ludzi.
Bella nadal jest spragniona halucynacji, więc pod wpływem impulsu rzuca się z klifu. Porywa ją wtedy prąd i gdy wydaje się, że nie ma już nadziei, Jacobowi udaje się w ostatniej chwili ją uratować.
W tym samym czasie Alice, wampirza siostra Edwarda, ma wizję przyszłości: Bellę skaczącą z klifu. Ponieważ nie może widzieć wilkołaków w swoich wizjach, nie widzi, że Jacob uratował Bellę, dlatego też myśli, iż jej przyjaciółka nie żyje. Postanawia przyjechać do Forks by wesprzeć Charliego w trudnych chwilach. Gdy jednak dostrzega Bellę, wie już, że jej wizja była niekompletna. Bella bardzo cieszy się z odwiedzin Alice. Spędzają razem każdą chwilę. Jednak wspomnienie o Edwardzie boli. W tym czasie Edward dzwoni do domu Belli, ale Jacob odbiera telefon, informując go, że Charlie jest na pogrzebie. Cullen jest przekonany, że chodzi mu o pogrzeb Belli, tymczasem Charlie jest na pogrzebie swojego przyjaciela, Harry'ego. Nie mogąc się pogodzić ze śmiercią ukochanej Edward postanawia wyjechać do Włoch i poprosić Volturi, wampirzą królewską rodzinę dbającą o utrzymanie istnienia wampirów w sekrecie, by pozbawili go życia. Lecz Volturi są zafascynowani umiejętnościami wampira i odmawiają mu. Edward postanawia sprowokować Volturi do zabicia go, ujawniając swoją obecność śmiertelnikom. Alice nawiedza wizja tego zdarzenia. Bella, zostawiając w Forks zranionego Jacoba, wyrusza wraz z Alice do Volterry, by uratować ukochanego. Udaje im się w ostatniej chwili powstrzymać Edwarda przed ujawnieniem się tłumowi mieszkańców miasta.
Edward długo nie może uwierzyć, że jego ukochana żyje. Przed opuszczeniem Włoch, Volturi oznajmiają, że Bella, jako że zna ich sekrety musi umrzeć, lub zostać przemienioną w jedną z nich. Alice zapewnia, że przemiana nastąpi wkrótce. Po powrocie do Forks, Edward mówi Isabelli, że opuścił ją nie dlatego, że jej nie kocha, ale dlatego, iż chciał ją chronić. Dziewczyna przebacza mu. Oboje są bardzo szczęśliwi, choć Bella cierpi z powodu bólu, jaki zadała Jacobowi. Książka kończy się głosowaniem Cullenów w kwestii przemiany Belli w wampira. Alice, Emmett, Jasper i Esme są za przemianą, Edward i Rosalie (Rosalie dlatego, że sama nie jest szczęśliwa jako wampir i wolałaby być człowiekiem) przeciw. Spór rozstrzyga decydujący głos Carlisle'a. Bella już wkrótce ma zostać wampirem z jego pomocą. Edward proponuje, że to on ją przemieni (zgodnie z jej preferencjami), ale tylko jeśli zgodzi się za niego wyjść.
Okładka i znaczenie tytułu
Kwiat na okładce książki to tulipan papuzi i nie ma żadnego ukrytego znaczenia, ponieważ autorka nie uczestniczyła w projektowaniu okładki
Tytuł odnosi się do najciemniejszej fazy Księżyca, co ma wskazywać na to, że "Księżyc w nowiu" opowiada o najciemniejszym okresie w życiu Belli Swan. Po ukazaniu się "Księżyca w nowiu" można sądzić, że Edward jest ukazany jako księżyc, a tytuł wskazuje na to, iż Edwarda nie "widać" przez większą część powieści.
Nagrody i nominacje [Księżyc w nowiu osiągnął pierwsze miejsce na Liście Bestsellerów New York Timesa w zaledwie dwa tygodnie po ukazaniu i pozostał na nim przez jedenaście tygodni. W sumie na liście gościł przez ponad pięćdziesiąt tygodni[.
Ekranizacja
22 listopada 2008 roku Summit Entertainment oficjalnie potwierdziło produkcję drugiej część sagi Zmierzchu - Księżyc w nowiu. Film nakręci inny reżyser. Miejsce Hardwicke zajmie Chris Weitz . W wywiadzie aktorka Kristen Stewart wcielająca się w postać Isabelli Swan ujawniła, że zaczną kręcić na początku marca (2009) we Włoszech . Światowa premiera została ustalona na 20 listopada 2009.
Dwa tygodnie po premierze film zarobił 260 mln dolarów i stał się światowym bestselerem .
O 1 cz . Zmierzchu .

Fabuła
Siedemnastoletnia Isabella Swan przeprowadza się ze słonecznego Phoenix do ponurego miasteczka Forks w deszczowym stanie Waszyngton, aby zamieszkać wraz ze swoim ojcem, komendantem miejscowej policji, Charliem. Decyduje się na to, ponieważ jej matka Renée po raz drugi wyszła za mąż i chciałaby móc podróżować ze swoim nowym mężem Philem. Mimo iż w Phoenix Bella nigdy nie miała zbyt wielu przyjaciół ani zbytniego powodzenia, w Forks przykuwa uwagę większości uczniów i szybko zaprzyjaźnia się z niektórymi.
Kiedy Bella siada przy tajemniczym, zabójczo przystojnym Edwardzie Cullenie na lekcji biologii, chłopak wydaje się być na nią wściekły, a w jego oczach dziewczyna dostrzega zaskakująco dużo wrogości i nienawiści. Po lekcjach Bella spotyka go przypadkowo w sekretariacie. Edward chce zmienić swój plan zajęć tak, by jej unikać.
Kilka dni potem Edward pojawia się w szkole. Jego oczy mają wtedy cudowny odcień miodu. Bella pyta go, czy nosi szkła kontaktowe, ale on stanowczo zaprzecza. Bella nie wie co o tym myśleć.
Następnego ranka Edward ratuje Belli życie na parkingu przed szkołą, z nadludzką prędkością wbiegając między nią a rozpędzony samochód. Bella zaczyna podejrzewać, że Edward nie jest zwyczajnym człowiekiem. Z kolei stosunek Edwarda do Belli widocznie zmienia się, Edward przestaje być wobec niej tak wrogi.
Na wycieczce ze znajomym na plażę Nr 1 w La Push Isabella spotyka przyjaciela z dzieciństwa – Jacoba Blacka i dowiaduje się, że według miejscowych podań Edward i jego rodzina (przybrani rodzice oraz czwórka przybranego rodzeństwa) to wampiry. Później dowiaduje się również, że on i jego rodzina nie piją ludzkiej, tylko zwierzęcą krew.
Bella zakochuje się w Edwardzie, jednak jego uczucia pozostają dla niej niewiadomą, Dopiero po incydencie w Port Angeles dochodzi do rozmowy między nimi, podczas której Edward przyznaje, że Bella jest dla niego niezwykła, po części w uwagi na swój niezwykle apetyczny zapach, a po części dlatego że Cullen nie jest w stanie czytać jej myśli, tak jak to robi z innymi ludźmi.
Do Forks przybywają wampiry Laurent, Victoria i James, który dla sportu decyduje się zapolować na Bellę. Cullenowie postanawiają chronić dziewczynę rozdzielając ją z Edwardem i wywożąc jak najdalej od domu. Swan ukrywa się w hotelu przy lotnisku w Phoenix. Niespodziewanie jednak dzwoni do niej James i oznajmia, iż porwał jej matkę i trzyma ją w starym studiu baletowym. Bella, nie chcąc by coś się stało Renée, wymyka się Jasperowi i Alice i biegnie do tropiciela. James łamie Belli nogę i zadaje sporo ran. Na widok krwi nie może się opanować i gryzie ją w rękę. Na miejsce docierają Edward a potem Cullenowie. Zabijają Jamesa. Edward wysysa jad z rany na ręce Belli. Po powrocie do Forks Bella z Edwardem wybierają się na bal absolwentów. Wtedy to Bella oznajmia mu, że chciałaby zostać wampirem, jednak Edward odmawia przemiany.
Okładka
Autorka chciała, żeby okładka książki przedstawiała jabłko – tradycyjnie uznawane za zakazany owoc z Księgi Rodzaju. Symbolizuje on zakazaną miłość Belli i Edwarda. Nawiązuje do tego również cytat z początku książki (Księga Rodzaju 2,17 .)
Nagrody i nominacje
Zmierzch został wyróżniony wieloma prestiżowymi nagrodami m.in.:
New York Times Best Seller list – książka zadebiutowała na liście na pozycji 5.
Publishers Weekly w kategorii "Najlepsza książka roku"
Amazon.com w kategorii "Najlepsza książka dekady...jak dotąd"
Teen People w "Hot list"
American Library Association "Top 10 najlepszych książek dla młodzieży" oraz "Top 10 książek dla niechętnych czytelników"
Tytuł
Tytuł symbolizują 3 rzeczy. Nawiązuje do zmierzchu normalnego życia Belli. Kończy się ono w momencie poznania Edwarda, kiedy to Bella poznaje świat, którego nie znała. Pozostałe 2 symboliki przypadają na wypowiedzi Edwarda "I znów zmierzch - zamruczał pod nosem - Kolejny dzień dobiega końca. Choćby nie wiem jak był piękny jego miejsce zajmie noc." i "Chętna zakończyć swoje życie, nie zaznawszy dorosłości - szepnął jakby do siebie. - Chętna uczynić z młodości zmierzch swojego życia. Gotowa wyrzec się wszystkiego"
Adaptacja filmowa
Na podstawie książki został nakręcony film o tym samym tytule. Jego reżyserem jest Catherine Hardwicke, a w rolach głównych występują Kristen Stewart i Robert Pattinson. Premiera filmu w USA odbyła się 21 listopada 2008 roku.
Ciekawostki
Autorka popełniła błąd w nazwach drużyn sportowych z Phoenix. Ojczym Belli, Phil, jest przedstawiany jako zawodowy baseballista. Pod koniec książki okazuje się, że matka Belli wraca do Phoenix, gdyż Phil dostał tu angaż w Suns, która w rzeczywistości jest drużyną koszykarską, występującą w lidze NBA. Drużyna baseballowa z Phoenix to Arizona Diamondbacks
Rosalie .

Wygląd
Rosalie jest niezwykle urodziwą dziewczyną, o nienagannej sylwetce. Ma długie, falujące blond włosy i białą skórę, jako człowiek posiadała fiołkowe oczy.
W filmie Zmierzch w rolę Rosalie Hale wcieliła się aktorka Nikki Reed.
Historia
Rosalie, będąc jeszcze człowiekiem, marząc o posiadaniu męża i dzieci zaręczyła się z Royce Kingiem II. Pewnego dnia, po wizycie u swej przyjaciółki Very, Rosalie została pobita oraz zgwałcona przez swego pijanego narzeczonego i jego kolegów i pozostawiona na pewną śmierć na ulicy. Tam znalazł ją Carlisle Cullen, a nie mogąc pomóc jej w inny sposób zmienił ją w wampira. Początkowo Carlisle chciał by Rosalie i Edward byli parą, oni jednak byli dla siebie jak rodzeństwo. Rosalie zakochała się w uratowanym przez nią Emmecie, ponieważ przypominał jej synka Very, Henry'ego.
Przemiana
Carlisle przemienił ją w 1933 roku. Zostawszy wampirem Rosalie zemściła się na Royce'u i jego kolegach, zabijając ich. Mordując Royce'a ubrała suknię ślubną. Uważa, że jest lepsza niż Edward i prawie tak dobra jak Carlise bo nigdy nie spróbowała ludzkiej krwi, choć zabiła siedem osób.
Rosalie do wampirzego życia wniosła wytrwałość. To jej najtrudniej było pogodzić się z swoją przemianą. Znienawidziła Bellę, która stała przed wyborem, jakiego jej nie dano i zamierzała zrezygnować z czegoś za co Rosalie dałaby wszystko.
Stosunek do Belli
Rosalie na początku „Zmierzchu” jest niemiła wobec Belli, zazdroszcząc jej wyboru, jakiego sama nie miała. W Księżycu w nowiu błędnie informuje Edwarda, że Bella popełniła samobójstwo, chociaż ta skoczyła z klifu tylko dla zabawy. W „Zaćmieniu” Rosalie wyjawia swoją historię Belli z nadzieją, że po wysłuchaniu jej dziewczyna zrezygnuje z przemiany w wampira. W „Przed świtem” Rose staje po stronie Belli, optując za nieusuwaniem ciąży, pełni też rolę opiekunki Renesmee podczas gdy Bella przeżywa swoją przemianę w wampira. Kiedy Volturi chcą zabić Renesmee, Rosalie pomaga zbierać świadków, którzy poświadczą, że dziecko nie powstało w wyniku naruszenia wampirzych praw.
Emmentt

Rodzina
Jest adoptowanym synem Carlisle'a i Esme, przybranym bratem Edwarda, Alice i Jaspera, mężem Rosalie Hale. W Przed świtem zostaje szwagrem Belli Swan oraz wujkiem Renesmee Cullen.
Zmiana w wampira.
Emmett urodził się w 1915 roku, mieszkał w Gatlinburg, Tennessee. W 1935 roku został zaatakowany przez niedźwiedzia i znaleziony w lesie przez Rosalie, która polowała akurat na tym obszarze. Emmett przypominał jej wyglądem dziecko jej przyjaciółki, które miało takie same dołeczki i niewinny wygląd, postanowiła więc go uratować. Za jej namową Carlisle Cullen przemienił ciężko rannego Emmeta w wampira. Nieco później Emmett zakochał się w swojej wybawczyni i pojął ją za żonę.
Wygląd
Emmett jest przedstawiony jako wysoki, krzepki, niezwykle umięśniony chłopak. U większości ludzi budzi większą grozę niż jego przybrani bracia. Ma ciemne loczki a gdy się uśmiecha, powstają mu dołeczki.
W filmie Zmierzch w rolę Emmetta Cullena wcielił się aktor Kellan Lutz.
Charakter
Emmett jest bardzo wesołym i śmiałym chłopakiem. Nie boi się innych wampirów i nie stara się nawet podchodzić do nich ostrożnie, w przeciwieństwie do reszty rodzin, zapewne ze względu na jego budowę. Lubi żartować, zwłaszcza z Belli Swan. W Zmierzchu Emmett jest początkowo ostrożny w stosunku do Belli Swan, ale ostatecznie się do niej przekonuje. Jest zaskoczony, gdy Bella wymyśla sposób ucieczki, nie narażając Charlie'ego. Często dokucza jej ze względu na jej nieporadność i stałe zarumienianie się. Głosuje za jej przemienieniem w wampira w tomie Księżyc w nowiu. W Przed świtem Emmett żartem sprawia insynuacje o życiu seksualnym Belli i Edwarda, a wtedy zostaje uciszony, gdy to ona zwycięża w siłowaniu się na rękę.
Jasper . : +

Rodzina
Adoptowany syn Carlisle'a i Esme Cullenów, przybrany brat Edwarda, Emmetta i Rosalie, mąż Alice.
Zamiana w wampira
Urodził się w Teksasie i wstąpił do armii w roku 1861. Został zamieniony w wampira w 1863 przez wampirzycę Marię, gdy miał 20 lat. Zdobył umiejętności manipulowania uczuciami i emocjami, swoimi jak i innych. Maria, biorąc pod uwagę jego wysoką pozycję w wojsku, uczyniła go swoim pomocnikiem w tworzeniu armii nowonarodzonych wampirów. Jego zadaniem było szkolenie młodych wampirów, a następnie ich zabicie, gdy nie byli już potrzebni (po około roku, kiedy ich siła słabła). Zmęczony takim życiem, dołączył do starych przyjaciół – Petera i Charlotte, jednak wkrótce i z nimi się rozstał – jego moc odczuwania emocji innych ludzi sprawiała, że nie radził sobie ze swoim stylem życia, czując strach zabijanych przez niego osób. W karczmie spotkał Alice, przewidującą o ich spotkaniu, i razem z nią dołączył do rodziny Cullenów. Ma największe problemy z opanowaniem się, widząc lub wyczuwając węchem ludzką krew.
Wygląd
Jasper jest wysoki i muskularny, ale szczupły – w „Zmierzchu” Bella opisuje go jako „podobnego do lwa”. Jego ciało pokryte jest bliznami w kształcie półkoli (ślady zębów), które są pamiątką po wielu latach szkolenia nowonarodzonych wampirów, jednak ludziom niezwykle trudno je dostrzec, gdyż mają słabszy wzrok niż wampiry. Ma miodowoblond włosy i oczy koloru żółtego gdy jest "syty" i czarnego, kiedy jego głód nie jest zaspokojony.
Dar
Jasper ma dar sterowania emocjami innych. Wadą jest to, że te emocje bardzo wpływają na jego samopoczucie.
Udział w fabule
W Zmierzchu Jasper towarzyszy wraz z Alice Belli, która ucieka przed Jamesem. W Księżycu w nowiu rzuca się na Bellę, gdy ta przypadkowo rani się papierem. Jasper w trzeciej części (Zaćmieniu) uczy swoją rodzinę oraz wilkołaków technik walki z nowonarodzonymi wampirami. Wraz z Alice w Przed świtem odchodzi szukać pół wampira pół człowieka, by uratować dziecko Belli, Renesmee. Po poszukiwaniach, które zakończyły się sukcesem, wraca z żoną do Cullenów.
Alice .

Alice Cullen (urodzona jako Mary Alice Brandon) jest fikcyjną postacią serii książek Zmierzch autorstwa Stephenie Meyer, a także filmu pod tym samym tytułem. Jest adoptowaną córką Carlisle'a i Esme, przybraną siostrą Edwarda, Rosalie, i Emmetta, oraz żoną Jaspera. Z czasem stała się także najlepszą przyjaciółką Belli.
Wygląd
Alice to bardzo niska, drobna, pełna gracji dziewczyna z krótkimi, czarnymi, nastroszonymi włosami. Jej zdolnością jest widzenie przyszłości, ma ono jednak pewne ograniczenia, bowiem Alice nie widzi przyszłości wilkołaków i mieszańców, takich jak Renesmee. Jej widzenia bywają również nietrafne, ponieważ to, co Alice widzi, zależy od decyzji podejmowanych przez ludzi, a one się zmieniają. W książce Przed świtem dochodzi do wniosku, że widzi przyszłość wampirów bo jest jednym z nich, widzi przyszłość ludzi bo kiedyś była człowiekiem, ale nie może zobaczyć przyszłości wilkołaków i mieszańców, bo żadnym z nich nie jest.
Alice opisana jest jako osoba bardzo optymistyczna, miła i która lubi opiekować się Bellą jak siostrą. Lubi chodzić na zakupy i wyprawiać przyjęcia.
Historia
Alice nie pamięta nic ze swego ludzkiego życia. dowiadujemy się jednak, że urodziła się około 1901 roku w Biloxi, w stanie Mississippi, i była przetrzymywana w szpitalu psychiatrycznym, ponieważ miała wizje przyszłości. Alice została zmieniona w 1920 r. przez starego wampira, który pracował w szpitalu psychiatrycznym. Miało to chronić ją przed Jamesem, wampirem - tropicielem, który na nią polował. Po dłuższych poszukiwaniach Alice odnalazła swój grób i odkryła, że data na jej nagrobku pokrywa się z datą jej zapisania do szpitala psychiatrycznego. Odkryła również, że miała młodszą siostrę, Cynthię, i że córka Cynthii, która jest siostrzenicą Alice, żyje jeszcze w Biloxi.
Dzięki swoim zdolnościom zobaczyła rodzinę Cullenów, a także przewidziała spotkanie z Jasperem. Gdy go odnalazła opowiedziała mu o wizji dotyczącej Cullenów i razem postanowili do nich dołączyć. Według Edwarda gdyby nie jej wizje, Alice skończyłaby jako dzika bestia.

Imiona
Imiona dziewczynki są kombinacją imion rodziców Belli oraz przybranych rodziców Edwarda. Imię Renesmee to kombinacja imion babć dziewczynki: Renée i Esme, a Carlie jest połączeniem imion dziadków: Carlisle i Charlie. Jest to pomysł matki dziewczynki, Belli.
Wygląd i pochodzenie
Rysy twarzy i kolor włosów odziedziczyła po Edwardzie, kolor oczu po Belli, kręcone włosy zaś po dziadku – Charliem. Jej serce, inaczej niż u wampirów pełnej krwi, pompuje krew, dając jej rumieńce. Skóra Renesmee jest bardzo ciepła i delikatna w dotyku, ale jest równocześnie twarda, blada i migocze na słońcu, chociaż nie tak intensywnie tak jak skóra wampira. Dziewczynka może żywić się krwią i ludzkim jedzeniem, jednak woli krew. Nie produkuje jadu. Renesmee psychicznie i fizycznie rozwija się bardzo szybko. Siedem dni po swoim urodzeniu umiała już mówić, a pod koniec „Przed świtem” może czytać, biegać, polować oraz mówić pełnymi zdaniami bez żadnych problemów. Przestanie rosnąć w wieku lat siedmiu, osiągnąwszy stopień rozwoju psychicznego i fizycznego równy młodej osobie. Ma 24 pary chromosomów, o jedną mniej niż prawdziwy wampir. Jest niezwykle inteligentna.
Zdolność
Renesmee potrafi pokazywać komuś swoje myśli poprzez dotykanie jego twarzy. Działa to nawet w przypadku Belli, chronionej przez tarczę mentalną. Prawdopodobnie jest to związane z bliskim pokrewieństwem i więzią emocjonalną bohaterek.
Zdrobnienie
Jacob Black nadaje jej przydomek Nessie, bo uważa, że jej pełne imię jest trudne do wymówienia. Nie podoba się to Belli bo nasuwa skojarzenia z Potworem z Loch Ness. Jednakże później wszyscy zaczynają używać tego zdrobnienia.
Esme Cullen . +_+

Urodziła się w 1895 w Columbus, w stanie Ohio, jako Esme Anne Platt. W wieku dwudziestu dwóch lat poślubiła Charlesa Evensona, który krótko po tym wstąpił do marynarki i walczył na froncie w czasie pierwszej wojny światowej. Do domu powrócił w 1919, jednak Esme uciekła od niego rok później, będąc w ciąży.
W 1921 roku urodziła synka, który zmarł kilka dni po narodzinach. Zrozpaczona kobieta rzuciła się z klifu i została dostarczona do szpitala, gdzie pracował Carlisle, który przemienił ją w wampira. Wkrótce wzięli ślub. Do czasu dołączenia kolejnych członków rodziny Esme udawała siostrę Edwarda.
Na jej cześć Bella nazwała swoją córkę Reneesme, zbitkiem imion jej i matki Belli, Renee.
Carlise Cullen .

Początki
Urodził się około 1640 r. w Londynie. Tak jak jego ojciec przewodził polowaniom na wampiry. Podczas jednego z nich, około 1663 r. został przemieniony w wampira. Od początku wiedział kim się stał. Nie miał zamiaru się z tym pogodzić, próbował więc odebrać sobie życie, aby nie musieć mordować ludzi. Ponieważ to się nie udało, wyniósł się w odludne rejony. Kiedy z głodu zaatakował jelenia, odkrył, że może żyć bez konieczności zabijania ludzi. Potem popłynął do Francji, zwiedził Europę i zaczął studiować. Nocami uczył się muzykologii, przyrodoznawstwa i medycyny. Studiował we Włoszech, gdzie spotkał po raz pierwszy Volturi. Towarzyszył im przez kilkadziesiąt lat, podziwiał ich obycie i wyrafinowanie, jednak nie podzielał ich upodobania do ludzkiej krwi. Wreszcie, będąc już lekarzem, wypłynął do Ameryki.
Utworzenie rodziny
Gdy wybuchła epidemia hiszpanki pracował na nocną zmianę w szpitalu w Chicago. Tam spotkał umierającą Elizabeth Masen i jej syna, Edwarda. Matka chłopca przed śmiercią błagała doktora by go ratował. Zdjęty litością i samotny Carlisle przemienił Edwarda w wampira. Niedługo potem spotkał umierającą Esme, która skoczyła z klifu, będac w depresji po stracie dziecka. Po przemianie w wampira stała się żoną doktora Cullena. Następnie przemienił Rosalie Hale, znalezioną na ulicy, w stanie agonalnym. Po znalezieniu przez Rosalie konającego już Emmetta, dzięki jej namowom, przemienia i jego. Jako ostatni dołączyli do Cullenów, Alice i Jasper. W ostatniej części książki do rodziny dołącza Bella Cullen i jej dziecko z Edwardem Cullenem- Renesmee.
Zawód i wygląd
Carlisle pracuje w szpitalu w Forks. Ma blond włosy, białą skórę i jest niezwykle przystojny.
Troszkę o Belli . * , *

Historia
Siedemnastoletnia Bella przeprowadza się z wielkiego miasta do ojca, który mieszka w maleńkiej miejscowości Forks w stanie Waszyngton. Zamknięta w sobie i poważna, z trudem przyzwyczaja się do towarzystwa wyluzowanych kolegów ze szkoły, jednak otoczenie szybko ją akceptuje. Wkrótce uwagę Belli przyciąga rodzina Cullenów, znana w mieście ze swojej urody i powściągliwości w kontaktach ze światem. Piątka adoptowanych dzieci doktora Cullena uczęszcza do tej samej szkoły co Bella; dziewczyna szybko orientuje się, że najmłodszy z chłopaków, przystojny i zdolny Edward, żywi do niej głęboką niechęć. Wkrótce, zaintrygowana tajemniczym Edwardem, rozżalona Bella dowiaduje się od znajomego z dzieciństwa, Jacoba Blacka, że według miejscowej legendy Cullenowie są wampirami. Początkowo pełna niedowierzania, wkrótce dziewczyna przekonuje się, że legendy są prawdą, a napięcie i niechęć między Bellą a Edwardem stopniowo przeradza się w uczucie. Cztery tomy "Zmierzchu" skupiają się na Belli i jej kontaktach ze światem wampirów, jej próbach zaadaptowania się do ich trybu życia. Ważne są też jej uczucia. Okazuje się, że jest zakochana nie tylko w Edwardzie, ale również w Jacobie, co wprowadza w jej życie niemały chaos. W końcu wszystko się jednak wyjaśnia. W ostatniej części serii, "Przed świtem", Bella wychodzi za Edwarda, zachodzi w ciążę i rodzi dziecko- córkę Renesmee Cullen. Poród niemal kończy się jej śmiercią, jednak Edward ratuje ją, zamieniając ją w wampira.
Wygląd
Bella jest drobną, długowłosą brunetką z czekoladowymi oczami. Blada jak na osobę, która wychowała się w upalnym stanie Arizona. Ubiera się na luzie, do założenia bardziej eleganckich kreacji zwykle zmusza ją Alice, jednak Bella nie lubi makijażu i ciągłego przebierania się. Jest dość niezdarna, łatwo się potyka i kaleczy, co często kwituje ironicznymi uwagami. Po przemianie ma długie, ciemne włosy i czerwone oczy, które z czasem jaśnieją. Jako nowo narodzona jest najsilniejsza z rodziny Cullenów z czym nie może się pogodzić Emmett.
Charakter
Bella jest inteligentna i obdarzona ironicznym poczuciem humoru, jednak cechą, która najbardziej rzuca się w oczy, jest jej zamknięcie w sobie. Bywa poważna i rozsądna jak na swój wiek, jednak wewnątrz jest wrażliwa i uczuciowa. Jest bardzo opiekuńcza i troskliwa, zwłaszcza w stosunku do swoich najbliższych. Nie potrafi kłamać, źle się z tym czuje. Nie cierpi być też w centrum uwagi. Lubi czytać - do jej ulubionych autorów zaliczają się Jane Austen i Szekspir. Wielką zagadką zarówno dla Belli, jak i wampirów jest działanie jej mózgu. Pracuje on na innych zasadach niż u reszty ludzi - zdaje się nie poddawać działaniu "talentów" innych wampirów. Wyjątkiem są Alice (która jest w stanie przewidzieć jej przyszłość) oraz Jasper (który steruje jej emocjami siłą woli) ponieważ, ich zdolności nie wpływają bezpośrednio na umysł oraz Renesmee (która dotykając twarzy pokazuje swoje wspomnienia pragnienia i pytania) ponieważ odziedziczyła dar ojca i matki "na odwrót" i nic nie jest w stanie jej zablokować.
Zdolności
W ostatniej części sagi Bella zostaje zamieniona w wampira. Podobnie jak u niektórych osobników, i u niej po zmianie ujawniają się niezwykłe zdolności. Bella-wampir bardzo szybko omija etap nowo narodzonej, i chociaż cechuje ją olbrzymia siła i skłonności do wybuchów furii, jest w stanie się oprzeć żądzy krwi. Ponadto Bella odkrywa w sobie umiejętność tworzenia niewidzialnej tarczy, która chroni ją przed atakami mentalnymi podobnie uzdolnionych wampirów. Szybko uczy się, jak "okrywać" innych, niestety odkrywa także, że dzięki osobliwemu darowi jej córki Renesmee jej tarcza ma dziury (jak się później okazuje dotyczą one tylko jej córki, która odziedziczyła zdolności rodziców na odwrót, a więc potrafi przekazywać swoje myśli i nikt nie jest w stanie jej zablokować). Przyjmując nauki od pewnej wampirzycy-amazonki Zafriny potrafi także sprawić (odpychając od siebie tarczę), aby Edward mógł usłyszeć jej myśli mimo "ochrony" jaką zapewnia jej tarcza.
Przemiana Belli
Podczas podróży poślubnej Belli i Edwarda, dziewczyna zachodzi w ciążę. Dziecko rozwija się w zabójczo szybkim tempie, w związku z czym młode małżeństwo postanawia wrócić do rodzinnego domu Edwarda, do Forks, aby Carlisle mógł zbadać Bellę. Rodzina Cullenów próbuje nakłonić Bellę do usunięcia ciąży, ponieważ jej życie jest zagrożone, ale ta nie chce o tym słyszeć chwalona za swoją decyzję przez Rosalie. Po pewnym czasie Edward jest w stanie czytać w myślach dziecku pomimo iż jeszcze się nie urodziło. Niestety któregoś dnia (po około miesiącu od podróży poślubnej) gdy Bella jest już w zaawansowanej ciąży, dziecko ma kłopoty z oddychaniem i przez to łamie matce wiele kości (w tym kręgosłup). Za pomocą cięcia cesarskiego Rosalie, Edward i Jacob odbierają poród. Tak rodzi się Renesmee, która jest półwampirem. Rosalie nie wytrzymuje zapachu krwi i budzi się w niej pragnienie, jednak Jacob odciąga ją od Belli i dziecka. Ponieważ serce Belli powoli przestaje bić, Edward kąsa ją, wstrzykując jad, co sprawia, że jego żona staje się wampirem.
Ciekawostki
Bohaterka nie znosi pełnej wersji swojego imienia. Automatycznie poprawia wszystkich, którzy zwracają się do niej "Isabella". Jedynie Edward Cullen witając się z Bellą nie popełnił tego samego błędu co inni i użył zdrobnienia.
Troszeczkę o Edwardzie . ; )
Wygląd
Edward Cullen jest opisywany jako wyjątkowo urodziwy, nawet wśród wampirów. Ma białą skórę, w słońcu iskrzącą jak diamenty, kasztanowe włosy, zawsze w wystudiowanym nieładzie i oczy o zmiennym kolorze, od jasnozłotego do czarnego, w zależności od stopnia pragnienia. Jest wysportowany i muskularny, autorka porównuje nawet jego ciało do posągu Adonisa. Jest nadludzko silny i szybki, potrafi również czytać w myślach ludzi, wilkołaków i wampirów.
Charakter
Edward jest bardzo poważną osobą. Poprzez wgląd do umysłów innych istot poznaje ich psychikę i poglądy, co niekiedy pomaga mu przeżyć (np. w Przed świtem podczas rozmowy z Volturi). Ma wyrafinowane poczucie humoru. Potrafi być cyniczny i niemiły, ale zazwyczaj stara się być uprzejmy. Wychowany w czasach pierwszej wojny światowej, ma maniery dżentelmena. W stosunku do Belli jest troskliwy, zaborczy i nadopiekuńczy. Potrafi być bardzo zazdrosny, irytuje go także tarcza mentalna jego ukochanej. Walczy o zachowanie Belli przy życiu - nie chce jej przemienić w wampira, by nie utraciła duszy. Rodzinę stawia na pierwszym miejscu. Dzięki swojemu urokowi potrafi zamącić w głowie niejednej kobiecie, lecz jego wygląd potrafi także przerazić. Edward, podobnie jak inne wampiry, miewa częste wahania nastrojów.
Przemiana w wampira
Edward urodził się 20 czerwca 1901r. Jego matka nazywała się Elizabeth Masen a ojciec - Edward Masen (senior). W roku 1918 świat ogarnęła pandemia grypy hiszpanki. Wśród tysięcy umierających ludzi znalazła się rodzina Edwarda. Pierwsza fala epidemii zabrała Edwarda seniora, następnie umarła Elizabeth. Tuż przed śmiercią, kobieta w gorączce prosiła doktora Carlisle'a Cullena, by postarał się uratować życie jej syna za wszelką cenę. Carlisle zmagał się z własnym sumieniem, ale w końcu podjął decyzję. Zabrał matkę Edwarda do kostnicy, następnie wrócił po jej syna. Nikt nie zauważył, że Edward jeszcze żyje - zbyt wielu ludzi było chorych, nikt nie zwracał uwagi na to co robi Carlisle. Doktor zabrał chłopaka do swojego domu i tam przemienił go w wampira, kąsając go.
Film
Premiera filmu Zmierzch odbyła się w Polsce 9 stycznia 2009 r. Pokazy przedpremierowe natomiast, miały miejsce 5-7 grudnia 2008 r. W rolę Edwarda w filmie Catherine Hardwicke wcielił się Robert Pattinson, odtwórca ról m.in. Cedrika Diggory'ego w Harrym Potterze. Premiera drugiej części filmu, Księżyca w nowiu odbyła się 20 listopada. Natomiast filmowa trzecia część losów Belli i Edwarda - Zaćmienie, ukaże się w kinach 30 czerwca 2010r.
Edward Cullen jest opisywany jako wyjątkowo urodziwy, nawet wśród wampirów. Ma białą skórę, w słońcu iskrzącą jak diamenty, kasztanowe włosy, zawsze w wystudiowanym nieładzie i oczy o zmiennym kolorze, od jasnozłotego do czarnego, w zależności od stopnia pragnienia. Jest wysportowany i muskularny, autorka porównuje nawet jego ciało do posągu Adonisa. Jest nadludzko silny i szybki, potrafi również czytać w myślach ludzi, wilkołaków i wampirów.
Charakter
Edward jest bardzo poważną osobą. Poprzez wgląd do umysłów innych istot poznaje ich psychikę i poglądy, co niekiedy pomaga mu przeżyć (np. w Przed świtem podczas rozmowy z Volturi). Ma wyrafinowane poczucie humoru. Potrafi być cyniczny i niemiły, ale zazwyczaj stara się być uprzejmy. Wychowany w czasach pierwszej wojny światowej, ma maniery dżentelmena. W stosunku do Belli jest troskliwy, zaborczy i nadopiekuńczy. Potrafi być bardzo zazdrosny, irytuje go także tarcza mentalna jego ukochanej. Walczy o zachowanie Belli przy życiu - nie chce jej przemienić w wampira, by nie utraciła duszy. Rodzinę stawia na pierwszym miejscu. Dzięki swojemu urokowi potrafi zamącić w głowie niejednej kobiecie, lecz jego wygląd potrafi także przerazić. Edward, podobnie jak inne wampiry, miewa częste wahania nastrojów.
Przemiana w wampira
Edward urodził się 20 czerwca 1901r. Jego matka nazywała się Elizabeth Masen a ojciec - Edward Masen (senior). W roku 1918 świat ogarnęła pandemia grypy hiszpanki. Wśród tysięcy umierających ludzi znalazła się rodzina Edwarda. Pierwsza fala epidemii zabrała Edwarda seniora, następnie umarła Elizabeth. Tuż przed śmiercią, kobieta w gorączce prosiła doktora Carlisle'a Cullena, by postarał się uratować życie jej syna za wszelką cenę. Carlisle zmagał się z własnym sumieniem, ale w końcu podjął decyzję. Zabrał matkę Edwarda do kostnicy, następnie wrócił po jej syna. Nikt nie zauważył, że Edward jeszcze żyje - zbyt wielu ludzi było chorych, nikt nie zwracał uwagi na to co robi Carlisle. Doktor zabrał chłopaka do swojego domu i tam przemienił go w wampira, kąsając go.
Film
Premiera filmu Zmierzch odbyła się w Polsce 9 stycznia 2009 r. Pokazy przedpremierowe natomiast, miały miejsce 5-7 grudnia 2008 r. W rolę Edwarda w filmie Catherine Hardwicke wcielił się Robert Pattinson, odtwórca ról m.in. Cedrika Diggory'ego w Harrym Potterze. Premiera drugiej części filmu, Księżyca w nowiu odbyła się 20 listopada. Natomiast filmowa trzecia część losów Belli i Edwarda - Zaćmienie, ukaże się w kinach 30 czerwca 2010r.
Noc poślubna oczami Edwarda . :)
Poprowadziłem ją na głębszą wodę, w głąb bezkresnego oceanu, który teraz miał barwę najgłębiej czerni. Głębia. To było najlepsze określenie tego, co się teraz działo. Głębia morskiej toni, głębia barw, które nas otaczały, głębia jej oczu… Były teraz tak samo czarne, jak woda, która delikatnie obmywała jej ciało, i wpatrywały się we mnie z największą ufnością, na jakie było je stać. Nie było w nich przerażenia, ani smutku, nie bała się tego, co ma nadejść. Była poniekąd posągową figurą, której myśli nie mogłem odczytać, bo były zamknięte wewnątrz niej. Jedyne, co mogłem teraz dostrzec, to jej nagie, blade, szczupłe i wciąż nieskalane ciało, które wydawało się być trochę napięte. Brnęła dzielnie za mną poprzez delikatne fale i co jakiś czas zerkając na przemian na mnie, a innym razem na srebrny księżyc. Wydawało się, jakby nic innego dla niej nie istniało. W końcu zatrzymałem się. Bella, która szła o krok za mną, leciutko na mnie wpadła. - Ups, przepraszam – wyszeptała i zwiesiła głowę. Byłem pewien, że zawstydziła się swoją niezdarnością, pewnie nawet zaczerwieniła, ale mnie to nigdy nie przeszkadzało. Może tylko początkowo, gdy pierwszy raz usiadła ze mną na lekcji biologii. Przywołałem to wspomnienie i wzdrygnąłem się z obrzydzenia do samego siebie. Byłem potworem, który chciał zabić swoją przyszłą ukochaną. Byłem… I wciąż jestem. Dziś stoję przed tą samą perspektywą, co wtedy. Będę musiał wyczerpać wszystkie swoje pokłady samokontroli tej nocy, a wiedziałem, że jest ich za mało. Byłem niemal pewien, że najlepszym wyjściem było przerwanie wszystkiego w odpowiednim momencie, ale miałem wątpliwości, czy będzie stać mnie chociaż na tyle. - Edwardzie, gdzie jesteś? Najpiękniejszy głos wyrwał mnie z moich ponurych rozmyślań, a jednocześnie sprawił, że stały się one czymś rzeczywistym. Nie mogłem dopuścić do tego, żeby ten głos ucichł na zawsze. Nie chciałem, żeby umilkł, jak ostatni krzyk łabędzia, po którym pozostanie tylko sterta białych piór. Uśmiechnąłem się do niej zachęcająco, ale po chwili przestałem. Nienawidziłem tego. Ten uśmiech miał zwabiać ofiary, miał je mamić, miał oczarowywać i przyciągać do mnie. Nie chciałem stosować go wobec Belli. Skoro już teraz odzywał się mój instynkt drapieżnika, to jak mogłem zapanować nad sobą później? Bella przybliżyła się do mnie, kładąc swoje drobne ręce na moich ramionach, a później oplotła moją szyję. Wpatrywała się w moje oczy z dziwnym błyskiem, który podkreślało dodatkowo światło księżyca. Po raz kolejny poczułem, że są tak głębokie, jakbym mógł w nich tylko zatonąć i już nie wypłynąć na powierzchnię. Schyliłem się delikatnie ku jej twarzy i pocałowałem drobne kropelki słonej wody, które osiadły na jej długich rzęsach. Lekko dotknąłem ustami jej czoła i wtuliłem w jej przyjemnie pachnące włosy. Uderzył mnie ich zapach, ale stłumiłem drażniące uczucie w gardle niemal natychmiast. Delikatnie przesunąłem policzkiem po jej skroni, rozkoszując się tym, jak miękka jest jej skóra, jak jest ciepła i złożona. Podatna na każdy bodziec. Wyczułem, że Bella znów się rumieni i bierze głęboki wdech. - Jesteś tego pewna? – zapytałem, wypowiadając słowa jak najciszej przy jej uchu. Wzdrygnęła się lekko, a jej skóra pokryła się gęsią skórką, którą wyczułem pod swoimi kamiennymi palcami. Niemal czułem, jak przez jej ciało przechodzą pojedyncze impulsy, przypominające spięcia elektryczne. Już wiedziałem, jaka będzie jej odpowiedź. - Tak. Westchnąłem prawie bezgłośnie i po raz kolejny wtuliłem się we włosy Belli. Przesuwałem palcami po jej miękkich lokach i rozkoszowałem się tym, jak łatwo poddają się moim ruchom. Były takie jak cała Bella. Podatne, ufne i… kruche. W tym samym momencie czułem jej serce, bijące gdzieś w okolicach mojej klatki piersiowej. Była teraz tak blisko mnie, nie dzieliły nas zbędne ubrania. Mogłem poczuć, jakbym to ja miał jej żywe serce w swoim ciele. Czułem jej temperaturę ciała, która przelała się w moje ciało. Poczułem nagłą potrzebę oddychania. Poczułem, że tylko tego odruchu brakuje mi do pełni człowieczeństwa. Chciałem stać tutaj wieczność, nie zwracając uwagi na przemijające godziny, dni, lata. Po prostu marzyłem o tym, żeby móc zatrzymać czas i być już zawsze tak blisko Belli, nie narażając jej, ani siebie na żadne niebezpieczeństwo. Jednak ja byłem tylko nędzną formą egzystencji, która nie potrzebowała ruchu, pożywienia, ani nie zwracała uwagi na upływający czas. Bella nie mogła zrobić tego, co ja. Nie była mną i po raz wtóry od paru tygodniu poczułem z całą mocą, że źle robi, decydując się na zostanie kimś tak potwornym jak ja. Teraz jednak była w pełni człowiekiem. Wyraźnie odczuwałem, jak jej skóra staje się z sekundy na sekundę coraz bardziej gorąca. Niecierpliwie zsunęła swoje dłonie z mojej szyi i skierowała je na moje zimne plecy, które wciąż znajdowały się ponad taflą spokojnej wody. Bella była prawie cała zanurzona, jedynie jej twarz i szyja znajdowały się ponad powierzchnią. Ująłem delikatnie jej twarz w swoje dłonie i przybliżyłem swoje usta do jej ust. Gdy tylko ich dotknąłem, poczułem, że nogi Belli zaczynają się uginać. Chwyciłem więc ją szybko w talii, ale kontynuowałem pocałunek, w którym powoli całkowicie się zatracałem. Bella całowała łapczywie moje wargi i wciąż błądziła małymi dłońmi po moich plecach, by następnie przesunąć je na moją klatkę piersiową. Zrobiła też ruch, którego zupełnie się nie spodziewałem. Nie spodziewałem się go w tej konkretnej chwili, gdy moja kontrola była wystawiana na pierwszą próbę. Bella w jednej chwili przywarła do mnie gwałtownie całym ciałem tak, że nie dzieliło nas już zupełnie nic, nawet przepływająca woda. W moim gardle odezwało się przerażająco silne pragnienie. Musiałem to przerwać jak najszybciej. Wypuściłem ją z objęć i odpłynąłem kilka metrów dalej od miejsca, gdzie znajdowała się moja ukochana. Miała zdezorientowaną minę, która po chwili przerodziła się w coś na kształt zrozumienia. - Przepraszam! – krzyknęła lekko rozhisteryzowanym głosem. – Poniosło mnie, jak zwykle. Nie powinnam była... Ja… Nie mogłem pozwolić jej na to, żeby tłumaczyła się dalej. Nic nie było jej winą, nie mogła się winić absolutnie za nic. Podpłynąłem do niej najszybciej, jak tylko mogłem i przytuliłem ją do siebie. - To ja cię przepraszam, Bello. Nie spodziewałem się tego, ale wiesz, że musiałem tak zareagować – starałem się mówić uspokajająco. Tak naprawdę to ja potrzebowałem uspokojenia, nie Bella. Ona znów zaczynała mnie dotykać. Badała moje ręce, mój tors, mięśnie brzucha. Zatrzymała się na linii mojej talii, a potem zsunęła dłonie na moje biodra, również dotykając ich, jakby po prostu chciała poznać każdy fragment mnie. Jednak ja czułem się inaczej. Czułem się ludzko. Wszystko było dla mnie nowe, niepewne i jednocześnie pociągające. Chciałem zaznać więcej, a jednocześnie chciałem się wycofać i uciec. Tym razem już nie mogłem tego zrobić. Nie potrafiłem odejść. Mogłem tylko stać i czuć, jak Bella znów dotyka mojego torsu i podchodzi bliżej, nieznośnie bliżej, niszcząc moje resztki samokontroli. W końcu chwyciłem jej podbródek i pociągnąłem jej twarz ku górze tak, że Bella oderwała się od dna. Nie miałem innego wyjścia niż to, aby ją złapać i ulokować na moich biodrach i przytrzymać tak, żeby nie wpadła do wody. Nie postawiłem jednak jej na powrót w miejsce, w którym stała, lecz przycisnąłem mocno do siebie i pocałowałem ją tak mocno i głęboko, jak nigdy wcześniej. Nie przestawałem, dopóki nie wydała z siebie cichego jęku i nie opadła na mnie bezwładnie. Zemdlała. Dokładnie tak samo, jak działo się to przy naszych pierwszych pocałunkach. Wyszedłem powoli z wody i położyłem Bellę na swoich ciuchach, które tu pozostawiłem. Mój wzrok padł szybko na to, co miała założone Bella, zanim weszła do oceanu. Skąpe bikini. Zabiję Alice. Nic bardziej nie mogło skrępować Belli w takiej sytuacji. Wiedziałem, że tej pięknej dziewczynie leżącej szarym piasku… temu pięknego łabędziowi… nic teraz nie grozi. Naprawdę wyglądała jak ten dostojny ptak, kiedy światło księżyca padało na jej białe ciało. Była tak samo krucha i ulotna. Ukląkłem przy niej i sprawdziłem jej oddech. Był mocny i spokojny, jakby po prostu spała. Najlepszym wyjściem było zaniesienie jej do łóżka i pozostawienia tam, bez uprzedniego budzenia. Wydawać by się mogło, że to wyjście powinno mnie ucieszyć, ale poczułem nagły smutek i niechęć do zrealizowania takiego planu. Westchnąłem lekko i wziąłem Bellę na ręce, przytulając jej głowę do mojej klatki piersiowej. Wzdrygnęła się, gdy poczuła lodowate krople wody na moim ciele. Odległość z plaży do naszego tymczasowego schronienia pokonałem w kilku susach. Otworzyłem drzwi balkonowe i natychmiast podszedłem do olbrzymiego małżeńskiego łoża, kładąc na nim najbardziej kruchą istotę na świecie. Przykryłem ją kołdrą i w tym momencie uważniej spojrzałem na jej twarz. Niedaleko jej podbródka, na obu policzkach pojawiły się sine ślady. Natychmiast ogarnęło mnie przerażenie. Chwilę później przyszło zdegustowanie. Skoro jednym dotknięciem w przypływie namiętności zrobiłem jej krzywdę, to wolałem nie myśleć, co mogłoby stać się później. Przysiadłem delikatnie na skraju łóżka i dotknąłem opuchniętych miejsc na jej twarzy. Gdy tylko poczuła mój dotyk na swojej skórze, otworzyła oczy. Zapomniałem, że moja temperatura ciała potrafi ocucić omdlałego człowieka. Przekląłem samego siebie w duchu. - Co się stało? – zapytała cicho. - Zemdlałaś – odpowiedziałem z uśmiechem, żeby dodać jej otuchy. – Jak wiemy, często ci się to zdarza. - Nieprawda! – krzyknęła z oburzeniem i poderwała się z miękkich poduszek. Szybko złapała kołdrę, żeby na powrót się nią okryć. – Tak było tylko na początku. Myślałam, że już przyzwyczaiłam się do twojej bliskości. - Za to ja nigdy nie przyzwyczaję się do twojej. Wiedziałem już, że teraz nie ma odwrotu i nigdy nie było szansy, aby się odwrócić. Odwrócić od niej. Złożyłem jej obietnicę i zamierzałem ją wypełnić, żeby ją uszczęśliwić. Przekonywałem samego siebie, że robię to tylko dla niej, przekonywałem siebie, że nie robię tego, aby uszczęśliwić siebie. Bella pachniała tak kusząco... Nawet wydawała się wyglądać inaczej niż zwykle. Była ideałem… Ideałem kobiecej urody, zapachu, przyciągania. Zawsze mnie przyciągała do siebie, chociaż mogłoby się wydawać, że jest odwrotnie. Nie, to Bella miała nade mną władzę, nie ja nad nią. I nigdy się tego nie wstydziłem. Teraz jednak to ja przejąłem inicjatywę. Bez większego zastanowienia odgarnąłem jej długie, brązowe włosy na nagie plecy i pocałowałem jej cienką skórę w okolicach szyi. Bella w tym samym momencie odrzuciła głowę do tyłu. Jej woń uderzyła mnie swoją intensywnością, ale nie dałem po sobie poznać, jak wielki ból sprawia mi nie zatopienie w jej szyi ostrych zębów. W końcu dotarłem do jej ust i po raz kolejny tego wieczora, zacząłem je całować. Bella westchnęła i oddała pocałunek z całą mocą, a za chwilę oderwała się ode mnie i zaczęła kłaść się na łóżko. Podążałem za nią, nie oddalając się nawet na kilka centymetrów od jej ust. Położyłem się obok niej i zwróciłem się twarzą do niej, nie pozwalając na przerwanie pocałunku. Jednym ruchem pozbyłem się z niej kołdry i przybliżyłem się na tyle, aby dokładnie czuć jej ciepło. Na chwilę oderwałem od niej usta, żeby się uspokoić i przyzwyczaić po raz kolejny do jej zapachu. Po chwili jednak mogłem znów rozkoszować się jej bliskością, dotykając ramienia jej lewej ręki, następnie żeber, aby na końcu skierować się do jej biodra. Tam się zatrzymałem i znów pocałowałem Bellę. Wiedziałem, że nie należy wystawiać ani cierpliwości Belli, ani mojej na zbyt ciężką próbę. Przytknąłem swoje czoło do jej posiniaczonego policzka i wyszeptałem ochryple: - Bello, proszę, nie bój się. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby cię nie skrzywdzić. Pamiętaj, że to tylko próba. Powiedz, jeśli coś będzie nie tak. Bella odjęła swoją twarz od mojej i spojrzała mi prosto w oczy. Jej brązowe tęczówki były teraz tak wyraźne, jak nigdy dotąd, lekko zaszklone, ale wyrażające taką pewność decyzji, którą podjęła, że w pewien sposób mnie to przestraszyło. Jak bardzo ufała mi ta dziewczyna… moja żona… żeby zupełnie nie zważać na to, kim naprawdę jestem? Żeby teraz kiwnąć zawzięcie głową i nie dopuszczać do siebie myśli o wycofaniu się? Wiedziałem już, że nie będzie to próba, że Bella nie przerwie moich działań. Mogłem więc pokładać nadzieję tylko w samym sobie. Zaczynałem już płytko oddychać, podobnie do Belli, którą dotykałem coraz śmielej, ale co jakiś czas przerywając na krótki moment, aby się uspokoić i po chwili kontynuować pieszczoty z większym zapamiętaniem niż uprzednio. Ostatni raz tej nocy odezwałem się do swojej ukochanej. - Proszę, nie bój się. Nie bój się mnie. Nie zdążyłem zobaczyć jej reakcji, ponieważ sekundę po ostatnim słowie delikatnie w nią wniknąłem. W tej pozycji nie mogłem sprawić jej wiele cierpienia, jednak i tak dobiegł mnie cichy jęk, a gdy spojrzałem na jej twarz, ujrzałem grymas bólu. Starała się jednak nie okazywać tego, zacisnęła szczękę, jakby nie chciała za wszelką cenę wydać z siebie żadnego odgłosu. Przybliżyłem swoją twarz do jej twarzy i scałowałem małe słone krople, które pociekły z jej zamkniętych oczu. Czekałem na to, aż powie mi, żebym przestał. Aż mnie odepchnie. Nie zrobiła żadnej z tych rzeczy. Nagle dobiegła moich nozdrzy woń. Woń krwi. Bella krwawiła, a ja przeklinałem się w duchu, ubolewając nad własną słabością, chociaż brałem pod uwagę wcześniej taką możliwość. Nie mogłem jednak zapanować nad swoją reakcją. Złapałem Bellę mocno za ramię i rzuciłem ją na jej wątłe plecy, kładąc się na niej. Uścisk z ramienia przeniosłem na jej łokieć, a następnie nadgarstek. Nie chciałem jej wypuszczać, pragnąłem mieć ją jak najbliżej. I wtedy mój wzrok padł na jej szczupłą, bladą rękę, która już nie była blada. Była sina i pokrywały ją fioletowe plamy. Momentalnie wgryzłem się w poduszkę, która leżała obok głowy Belli. Zrobiłem to też po to, aby w końcu się opanować, ale głównie dlatego, że poczułem do siebie nienawiść. Byłem wściekły na siebie, ale nie mogłem przestać. Cały czas krzywdziłem Bellę, raniąc jej biodra i uda, a mimo to nie mogłem się powstrzymać. Nie przerwałbym tego nawet, gdyby teraz zaczęła mnie o to błagać. Moje ciało i mózg zdawały się pracować oddzielnie, a jedno zdawało się nienawidzić drugiego za brak współpracy. Zachowywałem trzeźwość umysłu tylko dzięki temu, że skupiałem swój wzrok na twarzy Belli. Starałem się w nią wpatrywać, jakby nic innego wokół mnie nie istniało. Musiałem przypominać sobie, że jest moją żoną, moją kochanką, a nie potencjalną ofiarą. Oba te uczucia przeplatały się nieznośnie, jedno zacierało drugie tak, że nie wiedziałem, które było prawdziwe, a które miałem po prostu stłumić. Bella wydawała się pochłonięta tym, co się z nią działo. Cały czas miała zamknięte oczy i co jakiś czas cicho pojękiwała, zapewne z bólu, który jej zadawałem. W końcu poczułem dziwny impuls w dole kręgosłupa i brzucha. Jedyną moją myślą było to, że wreszcie będę mógł przestać, nie będę zadawał Belli bólu, skończę ten akt cierpienia. Chwilę później rozlała się we mnie fala przyjemności, którą starałem się zahamować, nie chciałem tego doznawać, kiedy Bella nie czuła się tak samo jak ja. Jakby na dopełnienie mojej goryczy, moja ręką powędrowała do jej talii i zamknęła ją w żelaznym uścisku. Znów wgryzłem się w najbliżej leżącą poduszkę, dając upust swoim emocjom i zapobiegając kolejnym gwałtownym reakcjom. Ku mojemu zdziwieniu, Bella w tym samym momencie krzyknęła, ale jej twarz wcale nie była wykrzywiona bólem. Niewiele myśląc, stłumiłem ten głośny jęk swoimi ustami. Piękny krzyk łabędzia zatonął w moich ustach. Otaczała nas sterta białych piór.
Na początku co to jest wampir . :*
Specyficznym starotestamentowym terminem, utożsamianym z nazwą demona rodzaju żeńskiego, jest Aluqa(h). Nazwa ta występuje tylko raz na kartach Biblii w Prz 30, 15. Na ogół tłumaczy się to słowo jako "pijawka", R. S. Hendel w "Dictionary of Demons and Deites" (DDD) podaje jednak tłumaczenie "vampire" czyli wampir. Według niego Aluqa(h) jest odpowiednikiem "wampirzyc" z wierzeń staroarabskich, takich jak złowrogie Gul czy Si'lat. Ze względu jednak na różnorodność tych istot w folklorze staroarabskim, trudno mówić o wyraźnych paralelach. Odnaleziony fenicki amulet z Arslan Tas zawiera zaklęcia przeciwko demonowi, który jest określony jako "lhst lmzh" (ssący krew). Nie wydaje się jednak, aby ten fenicki demon był identyczny z aluqau(h), zaś odkryte zaklęcie wyjaśnia raczej fakt, że insekty mogły być utozsamione z siłami demonicznymi.
Nic więcej o wampirach Biblia nie mówi, a i samo słowo aluqa(h) niekoniecznie musi oznaczać wampirzycę. Pochodzenia wierzeń w wampiry należy więc szukać gdzie indziej.
W Biblii znajduje się zakaz spożywania krwi (np. Kpł 17,10. 13 por. Dz 15, 20), co wiąze się z przekonaniem, że jest ona tożsama z życiem. Być może miało to jakiś wpływ na wizerunek wampira, ale ja nie przeceniałbym tego wpływu. W każdym razie wyobrażenie sobie istoty, żywiącej się wyłacznie ludzką krwią, musiało budzić szczególny lęk.
Klasyczna definicja wampira utożsamia go z duchem zmarłej osoby lub jej trupem, ożywionym przez własnego ducha lub demona, który w nocy powraca, żywiąc się krwią ludzką, dzięki której podtrzymuje własną egzystencję. W tradycji ludowej wampir to osoba przedwcześnie zmarła gwałtowną śmiercią lub której pozaziemskie życie nie jest szczęśliwe, ktoś , kto jest czarownicą lub czarownikiem, wilkołakiem, heretykiem, dzieckiem z nieprawego łoża zrodzonym z rodziców bękartów, każdy, kto został zabity przez wampira i wszelkiego rodzaju wyrzutki społeczne. Dopiero w powieściach grozy pojawia się pogląd, że wampir może wybrać kogoś i uczynić go wampirem przez danie mu do wypicia własnej krwi, czyli "obdarowanie nieśmiertelnością". Mit wampira związany jest z obawą przed zmarłymi i ich powrotem, z pierwotnym wierzeniem, wedle którego zmarli muszą rzekomo wieść własne życie w grobach, budowanych w tym celu jako rodzaj domów mieszkalnych. Dwa podstawowe tematy - krew i śmierć oraz ich wzajemne powiązania leżą, jak się wydaje, u podstawy mitu wampira, postaci z której archetypami spotkać się można już w świecie klasycznym. W tradycji greckiej i rzymskiej krążą częste wzmianki o podobnych wierzeniach, oprócz rytuałów i praktyk obrzędowych, które wykazują, że obu kulturom nie była obca obawa przed "powracającymi" duchami, demonami dręczącymi żywych i wypijającymi ich krew.
Określenie "wampir" jest niewątpliwie pochodzenia słowiańskiego, odnajdujemy je w różnych formach takich jak "upiyr" po rosyjsku, "upier", "wąpir", "wąpierz" (po polsku), "vepir" (po bułgarsku) itd.
Etymologia słowa pozostaje niepewna, mimo różnych interpretacji. Wprawdzie termin "wampiryzm" pojawia się w Europie dopiero w połowie XVIII wieku, ale według opata Calmeta pierwszą wiadomość o istnieniu wampirów znajdujemy u S.Libenzio, biskupa Bremy zmarłego w 1013 roku, słowo "wampir" natomiast pojawia się w zródłach rosyjskich już w 1047 roku.
Być może do zabobonów i legend o wampirach przyczyniły się przypadki choroby zwanej porfirią, której objawami są bladość, unikanie światła, zniekształcenia skóry twarzy, połączone czasami z bezsennością, halucynacjami i paranoją. Dawniej, gdy nie znano tej choroby, uważano, że w grę wchodzą siły nieczyste. Teraz wiemy już, jakie są jej główne mechanizmy i jak można jej zapobiegać, ale kiedyś zetkniecie się z chorymi na porfirię, mogło powodować zabobonny lęk, owocujacy strasznymi opowieściami o wampirach.
Budzący fascynację i jednocześnie przerażenie mit wampira można analizowac na różne sposoby. Także pod katem psychoanalizy. Nie brakuje teorii, że zrodził sie on z naszych seksualnych lęków i obsesjii (niektórzy widzą analogie w rodzaju: krew jako nasienie, zęby jako symbol falliczny itp.). Hipotezy te zostały zresztą zdrowo obśmiane przez Andrzeja Sapkowskiego w powieści "Chrzest ognia", gdzie wampir Regis objaśnia psychoanalityczne podłoże wierzeń w wampiry.
W literaturze grozy, oprócz klasycznych wyobrażeń wampirów jako upiorów, spotykamy również próby stworzenia fantastycznych teorii o ich pochodzeniu. Są np. ukazywane jako przeklęci potomkowie Kaina; inna, starsza od ludzkiej rasa; istoty, które zabłakały się w naszym świecie z innego wymiaru itd. Bardzo ciekawie historię wampirów, gnębionych zresztą czesto przez wyrzuty sumienia, przedstawia w swych powieściach Anne Rice (zwłaszcza w "Królowej potępionych"). Ale są to wszystko wytwory bogatej wyobraźni, bo wampirów nie ma przecież na świecie, pomijając szaleńców i sekciarzy, którzy wierzą, że są wampirami. Pewną popularność zdobyła hipoteza tak zwanych "wampirów energetycznych", którzy pasożytują na innych ludziach, pobierając ich energię (na ten temat zob. Harry Potter i wiezień Azkabanu - kim są dementorzy). Hipotezy te odwołuja się jednak do ezoteryki i pogladów o istnieniu ciał astralnych, co do których nie kryję mego głębokiego sceptycyzmu.
A oto jak zwykle zalecana przeze mnie literatura:
Petoia, Erberto. Wampiry i wilkołaki: źródła, historia, legendy od antyku do współczesności. Kraków 2003.
Janion, Maria. Wampir: biografia symboliczna. Gdańsk 2002
Nic więcej o wampirach Biblia nie mówi, a i samo słowo aluqa(h) niekoniecznie musi oznaczać wampirzycę. Pochodzenia wierzeń w wampiry należy więc szukać gdzie indziej.
W Biblii znajduje się zakaz spożywania krwi (np. Kpł 17,10. 13 por. Dz 15, 20), co wiąze się z przekonaniem, że jest ona tożsama z życiem. Być może miało to jakiś wpływ na wizerunek wampira, ale ja nie przeceniałbym tego wpływu. W każdym razie wyobrażenie sobie istoty, żywiącej się wyłacznie ludzką krwią, musiało budzić szczególny lęk.
Klasyczna definicja wampira utożsamia go z duchem zmarłej osoby lub jej trupem, ożywionym przez własnego ducha lub demona, który w nocy powraca, żywiąc się krwią ludzką, dzięki której podtrzymuje własną egzystencję. W tradycji ludowej wampir to osoba przedwcześnie zmarła gwałtowną śmiercią lub której pozaziemskie życie nie jest szczęśliwe, ktoś , kto jest czarownicą lub czarownikiem, wilkołakiem, heretykiem, dzieckiem z nieprawego łoża zrodzonym z rodziców bękartów, każdy, kto został zabity przez wampira i wszelkiego rodzaju wyrzutki społeczne. Dopiero w powieściach grozy pojawia się pogląd, że wampir może wybrać kogoś i uczynić go wampirem przez danie mu do wypicia własnej krwi, czyli "obdarowanie nieśmiertelnością". Mit wampira związany jest z obawą przed zmarłymi i ich powrotem, z pierwotnym wierzeniem, wedle którego zmarli muszą rzekomo wieść własne życie w grobach, budowanych w tym celu jako rodzaj domów mieszkalnych. Dwa podstawowe tematy - krew i śmierć oraz ich wzajemne powiązania leżą, jak się wydaje, u podstawy mitu wampira, postaci z której archetypami spotkać się można już w świecie klasycznym. W tradycji greckiej i rzymskiej krążą częste wzmianki o podobnych wierzeniach, oprócz rytuałów i praktyk obrzędowych, które wykazują, że obu kulturom nie była obca obawa przed "powracającymi" duchami, demonami dręczącymi żywych i wypijającymi ich krew.
Określenie "wampir" jest niewątpliwie pochodzenia słowiańskiego, odnajdujemy je w różnych formach takich jak "upiyr" po rosyjsku, "upier", "wąpir", "wąpierz" (po polsku), "vepir" (po bułgarsku) itd.
Etymologia słowa pozostaje niepewna, mimo różnych interpretacji. Wprawdzie termin "wampiryzm" pojawia się w Europie dopiero w połowie XVIII wieku, ale według opata Calmeta pierwszą wiadomość o istnieniu wampirów znajdujemy u S.Libenzio, biskupa Bremy zmarłego w 1013 roku, słowo "wampir" natomiast pojawia się w zródłach rosyjskich już w 1047 roku.
Być może do zabobonów i legend o wampirach przyczyniły się przypadki choroby zwanej porfirią, której objawami są bladość, unikanie światła, zniekształcenia skóry twarzy, połączone czasami z bezsennością, halucynacjami i paranoją. Dawniej, gdy nie znano tej choroby, uważano, że w grę wchodzą siły nieczyste. Teraz wiemy już, jakie są jej główne mechanizmy i jak można jej zapobiegać, ale kiedyś zetkniecie się z chorymi na porfirię, mogło powodować zabobonny lęk, owocujacy strasznymi opowieściami o wampirach.
Budzący fascynację i jednocześnie przerażenie mit wampira można analizowac na różne sposoby. Także pod katem psychoanalizy. Nie brakuje teorii, że zrodził sie on z naszych seksualnych lęków i obsesjii (niektórzy widzą analogie w rodzaju: krew jako nasienie, zęby jako symbol falliczny itp.). Hipotezy te zostały zresztą zdrowo obśmiane przez Andrzeja Sapkowskiego w powieści "Chrzest ognia", gdzie wampir Regis objaśnia psychoanalityczne podłoże wierzeń w wampiry.
W literaturze grozy, oprócz klasycznych wyobrażeń wampirów jako upiorów, spotykamy również próby stworzenia fantastycznych teorii o ich pochodzeniu. Są np. ukazywane jako przeklęci potomkowie Kaina; inna, starsza od ludzkiej rasa; istoty, które zabłakały się w naszym świecie z innego wymiaru itd. Bardzo ciekawie historię wampirów, gnębionych zresztą czesto przez wyrzuty sumienia, przedstawia w swych powieściach Anne Rice (zwłaszcza w "Królowej potępionych"). Ale są to wszystko wytwory bogatej wyobraźni, bo wampirów nie ma przecież na świecie, pomijając szaleńców i sekciarzy, którzy wierzą, że są wampirami. Pewną popularność zdobyła hipoteza tak zwanych "wampirów energetycznych", którzy pasożytują na innych ludziach, pobierając ich energię (na ten temat zob. Harry Potter i wiezień Azkabanu - kim są dementorzy). Hipotezy te odwołuja się jednak do ezoteryki i pogladów o istnieniu ciał astralnych, co do których nie kryję mego głębokiego sceptycyzmu.
A oto jak zwykle zalecana przeze mnie literatura:
Petoia, Erberto. Wampiry i wilkołaki: źródła, historia, legendy od antyku do współczesności. Kraków 2003.
Janion, Maria. Wampir: biografia symboliczna. Gdańsk 2002
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)



